Stabilizator Canister Stabilizer z Jet Boil to plastikowa podstawa do wkładu, która zwiększa stabilność systemu gotowania i izoluje wkład od podłoża.
Informacje o produkcie
Amerykańska firma Jet Boil, założona w 2001 roku przez parę podróżników Dwighta Aspinwalla i Perry'ego Dowsta, specjalizuje się w kuchenkach i ich akcesoriach oraz w ogóle produktach związanych z gotowaniem i cateringiem, nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach. To właśnie nieporadność i złożoność dostępnych wówczas pieców skłoniła obu panów do eksperymentowania i wynalezienia pieca, który wytrzyma nawet najtrudniejsze warunki. Na przemian spędzali czas na wyprawach i w laboratorium, gdzie swoje doświadczenie przenieśli na rozwój. Wreszcie w 2003 roku powstał Personal Cooking System, całkowicie wyrafinowany system gotowania z opatentowanym FluxRing (wymiennikiem ciepła) i kuchenką wykorzystującą maksymalną moc do ogrzewania przy minimalnych stratach ciepła ze zintegrowanym pojemnikiem i pokrywą izolacyjną.
W systemie znajdziesz szeroką gamę opcji rozbudowy, takich jak sitko do kawy, które w ciągu kilku sekund zamieni Twoją kuchenkę w prasę francuską.
Plastikowy stabilizator Jet Boil jest przymocowany pod wkładem, cały system gotowania ma większą stabilność, a także izoluje wkład od podłoża, co w zimnych warunkach zwiększa również wydajność spalanego gazu. Podstawa jest składana i może być przechowywana w naczyniu do gotowania, dzięki czemu nie zajmuje miejsca w plecaku. Może być stosowany do wszystkich typów i rozmiarów kartridży. Jest kompatybilny ze wszystkimi systemami gotowania Jetboil z wyjątkiem Joule.
Główne zalety stabilizatora kanistrowego Jet Boil:
światło
składana
kompatybilny ze wszystkimi systemami gotowania Jetboil z wyjątkiem Joule
kompatybilny ze wszystkimi typami i rozmiarami kartridży
Krisztián Vadovszky jest członkiem zespołu kucharzy, którzy starają się inspirować innych do gotowania na świeżym powietrzu. W dzisiejszym artykule przedstawia trzy proste przepisy, które możesz wypróbować podczas swojej następnej wycieczki.
Oczywiście, można spakować kilka bułek i kawałek salami do worka i ruszać w drogę. To może być fajny plan na niedzielny wypad z rodziną, ale na dłuższą wędrówkę to raczej nienajlepszy pomysł.