Jak przebiegał test wodoodpornych skarpet Sealskinz w ekstremalnych warunkach za kołem podbiegunowym?

Wprowadzenie do testów 

Kiedy w lutym, w czasie najsilniejszych mrozów, postanowiliśmy wyruszyć za koło podbiegunowe na dziesięciodniową wędrówkę narciarską z pełnym ekwipunkiem, było jasne, że musimy się do tego przygotować nie tylko psychicznie i fizycznie, ale także dostosować do tego nasz ekwipunek.

"Testowałem też skarpety na rowerze. Są zaskakująco podobne do zwykłych skarpet pod względem grubości. Wierzę, że będą o wiele lepszym wyborem niż nieprzepuszczalna plastikowa torba, na przykład w deszczowej Skandynawii. Udręka w postaci ciągle mokrych skarpet jest wciąż żywa", dodaje Adam, kolarz długodystansowy.

W tym czasie temperatury spadały daleko poniżej zera również w Czechach, a informacje z Finlandii, naszego celu podróży, mówiły nawet o -40°C. W takich temperaturach nie jest wskazane wychodzić na zewnątrz bez potrzeby, a co dopiero uprawiać sport. Ale jeśli już musisz, powinieneś kłaść duży nacisk na odpowiednie ubranie. Szczególnie narażone na wychłodzenie i odmrożenia są peryferyjne części ciała, czyli palce u nóg, rąk i oczywiście głowa.

Zdjęcia z testów wodoodpornych skarpet, rękawic i czapki.

Dlatego ulżyło nam, gdy tuż przed wylotem dotarły do nas skarpety, rękawiczki i czapka marki SEALSKINZ.

Ten zestaw mieliśmy przetestować w mroźnych, skandynawskich warunkach, a to, że siedzimy teraz przy komputerze i piszemy tę recenzję wszystkimi dziesięcioma palcami, jest jasnym dowodem, że testowany sprzęt ostatecznie się sprawdził.

Sprawdził się nawet tak dobrze, że skomplikował nam napisanie recenzji. Co bowiem napisać, kiedy nie przychodzą na myśl żadne zarzuty i ma się ochotę tylko chwalić? :-)

Ale zacznijmy od początku.

Pierwsze wrażenie

Naszą pierwszą reakcją na wyjęte z opakowania skarpety Worstead było: "Co to jest, u licha?". Materiał wydawał się dziwny, sztuczny i mało elastyczny. Zastanawialiśmy się, czy nie będą one zbyt grube i twarde, a co gorsza, czy nie będą powodować odcisków. Po prostu, skarpety wzbudziły w nas mieszane uczucia.

Jednak po założeniu ich w temperaturze poniżej -20°C musieliśmy przyznać, że świetnie dopasowują się do stopy, nie zsuwają się, a elastyczny ściągacz nie uciska, jednocześnie trzymając skarpetę na miejscu i nie powodując obtarć w butach narciarskich. Podczas wysiłku materiał doskonale odprowadza pot, dzięki czemu stopa jest stale sucha i ciepła. Ewentualna wilgoć z wewnątrz lub z zewnątrz utrzymuje się między zewnętrzną powierzchnią skarpety a butem i nie wpływa negatywnie na komfort użytkowania.

Odzież SEALSKINZ przeszła testy w naprawdę ekstremalnych warunkach.

Magia tkwi w szczegółach

Według brytyjskiego producenta, skarpety Worstead zapewniają 100% nieprzemakalność, wiatroszczelność i oddychalność. Ma to być osiągnięte nie tylko dzięki hydrofilnej membranie, ale także podszewce z 42% wełny merynosów i zewnętrznej warstwie z 90% nylonu i 10% elastanu.

Bardzo interesujące jest zastosowanie technologii StretchDry. Ta opatentowana technologia pozwala Sealskinz na produkcję skarpet (i nie tylko), które zawierają membranę o wysokiej wydajności, która jest całkowicie nieprzemakalna i jednocześnie elastyczna. Dzięki temu skarpety posiadają nie tylko te dwie cechy, ale także dobrze dopasowują się do nogi, co zapewnia dobrą absorpcję potu i komfort termiczny. Właśnie dlatego wybraliśmy je na tak wymagającą aktywność, jak zimowy trawers fińskich płaskowyżów za kołem podbiegunowym z saniami i pełnym ekwipunkiem.

Znowu Merino!

Wysoka zawartość wełny merino w podszewce sprawia, że skarpety te nadają się nie tylko do bardzo zimnych warunków, ale również dla osób cierpiących na przykry zapach stóp. Wełna merino posiada bowiem kilka unikalnych właściwości, za które jest tak ceniona, a należą do nich: doskonałe właściwości termoregulacyjne i izolacyjne oraz właściwości antybakteryjne.

Skarpety Worstead zapewniają również większe wsparcie dla kostki i stopy, co zmniejsza ryzyko skręcenia. Wzmocnienie w okolicach pięty, palców i stopy zapobiega powstawaniu pęcherzy i otarć, co z pewnością docenisz podczas kilkudniowych wycieczek. 

Nieprzemakalność?

Jednym jest twierdzenie na opakowaniu, a drugim - rzeczywistość. Ponieważ jesteśmy niedowiarkami, nie mogliśmy oczywiście przegapić okazji do przetestowania skarpet w rzeczywistych warunkach. Testu podjął się mój odważny mąż Mirek, zapalony eksperymentator, który nie bał się ryzykować odmrożeń i rzucił się w śnieg nie na głowę, ale na nogi i bez butów. Test chodzenia tylko w skarpetach, zanurzony po pas w śniegu, wypadł jednak znakomicie. Stopy pozostały suche i ciepłe, a my mogliśmy kontynuować naszą ekscytującą ekspedycję na koło podbiegunowe.

Kolejną dobrą wiadomością jest to, że sprawdziliśmy również, że skarpety po zamoczeniu dobrze schną. Aby jednak schły szybciej, zalecamy ich wywinięcie na lewą stronę. 

Co nie mniej ważne, możemy przyznać producentowi rację, że skarpety nie śmierdzą, nawet po intensywnym noszeniu. Chociaż prosimy potraktować tę opinię z przymrużeniem oka. Jest to bowiem ocena subiektywna, zależna od wielu czynników, w tym od wrażliwości nosa i siły zapachów wydzielanych przez daną osobę.

Pielęgnacja i żywotność

Chociaż skarpety Sealskinz są naszpikowane zaawansowanymi technologiami, co czyni je produktem hi-tech, a nie tylko zwykłym dodatkiem do odzieży funkcyjnej i butów, ich pielęgnacja jest niezwykle prosta.

Można je prać ręcznie lub w pralce w temperaturze 40°C lub niższej. Nadają się również do suszarki bębnowej, ale w tym przypadku należy używać niskich obrotów. Należy zdecydowanie unikać prasowania, płynów do płukania i wybielaczy. Zaleca się stosowanie detergentu do tkanin technicznych i funkcyjnych. 

Jeszcze bardziej niż łatwa pielęgnacja może cieszyć dożywotnia gwarancja funkcjonalności i niezawodności skarpet. Producent z Wielkiej Brytanii oferuje ją na wszystkie swoje produkty, z zastrzeżeniem, że "dożywotnia" w tym przypadku oznacza żywotność kategorii produktu, której dotyczy oświadczenie. W praktyce oznacza to, że SealSkinz gwarantuje, że na przykład ich skarpety będą w 100% funkcjonalne przez 2-3 lata aktywnego użytkowania. Biorąc pod uwagę tę obietnicę i nasze doświadczenia ze skarpetami, zakup kolejnej pary jest zdecydowanie wart rozważenia. 

Ocena: 95%

Podsumowanie

Wodoodporne skarpety Sealskinz zdecydowanie polecamy. Suche i ciepłe stopy z pewnością rekompensują wyższą cenę zakupu. Są to idealne termiczne skarpety na mrozy, a jeśli kupisz dwie pary, nie ma potrzeby zabierania ze sobą dodatkowych skarpet.

Przydatne linki

• Wszystko o wełnie merino >

• Wszystko, co chcieliście wiedzieć o softshellu >

• Jak wybrać odzież outdoorową? >

• Oferta produktów SEALSKINZ >

Źródła: sealskinz.com, pixabay.com, archiwum autora