TEST: Śpiwór Sea to Summit Spark
Spis treści
|
Macie w domu śpiwór, który najlepsze lata ma już za sobą i zastanawiacie się nad nowym, który nie zawiedzie Was nawet w chłodne dni i nie zajmie całego plecaka? Zatrzymajcie się na chwilę i przeczytajcie tę recenzję. Dowiecie się, jakie właściwości kryje w sobie śpiwór Sea to Summit z serii Spark.
| Seria produktów: | Sea to Summit Spark |
| Waga: | 930 g |
| Wypełnienie izolacyjne: | Gęsi puch |
| Temperatura komfortowa (zakres): | -10 °C do -6°C |
| Krój: | Mumia |
| Sprężystość: | 850+ cuin |
| Certyfikaty: | Bluesign / FSC certified / PFC-free / RDS (Responsible Down Standard) |
|
|
Sea to Summit to australijska marka, którą na początku lat 90. założyło dwóch entuzjastów outdooru w celu przełożenia swoich doświadczeń na własne produkty sprzętu outdoorowego. Dzięki ciągłemu rozwojowi materiałów, mającemu na celu zapewnienie jak największego komfortu przy jak najniższej wadze i kompatybilności, ich produkty stopniowo rozprzestrzeniły się na cały świat i stały się bardzo popularne wśród ludzi, którym outdoor nie jest obcy.
Sea to Summit Spark Women's -9C Regular to śpiwór z kategorii, która jest zaprojektowana, panowie wybaczą, specjalnie dla marznących kobiet. Główna różnica polega na sposobie wykonania górnej połowy śpiwora, która jest szersza w biodrach, węższa w ramionach, oraz na innym szyciu komór, gdzie celem jest izolacja środkowej części ciała. Wypełnienie stanowi 685 g wysokiej jakości gęsiego puchu 850+ cuin zaopatrzonego w hydrofobową impregnację Ultra Dry-Down. Warstwa wierzchnia wykonana jest z ultralekkiego nylonu 10D z impregnacją DWR, co czyni go wodoodpornym, a jednocześnie maksymalnie oddychającym śpiworem.
Dla kobiet mierzących ponad 185 cm oraz dla mężczyzn, seria Spark jest rozszerzona o wiele innych wariantów, które polecam wziąć pod uwagę przy wyborze śpiwora.
Śpiwór wybrałam w wersji Regular, ponieważ mam 167 cm wzrostu, a ta wersja jest przeznaczona dla osób do 170 cm. Producent oferuje również wersję Long dla osób o wzroście do 185 cm.
Całkowita waga wybranego przeze mnie wariantu, łącznie z workiem kompresyjnym, wynosi nieco poniżej jednego kilograma, tj. 930 g. Mimo że jest to ciepły wariant, którego komfortowy limit temperatury wynosi – 9ºC, byłam mile zaskoczona pakownością. Śpiwór bez problemu mieści się w worku kompresyjnym o pojemności 8 l, który jest częścią zestawu. W plecaku zajmuje więc mało miejsca, co przy pakowaniu na dłuższy trekking z pewnością doceni każdy.
Dla siebie szukałam śpiwora, który wykorzystam podczas zimowych przejść i wypraw do Skandynawii czy w regiony, gdzie mogą mnie zastać chłodne noce nawet w okresie letnim. Spark -9C regular pod tym względem spełnia wszystkie wymagania i dla mnie jest to uniwersalny śpiwór, który wykorzystam przez cały rok.
Seria Spark oferuje między innymi lżejsze i mniej obszerne modele, przeznaczone do bardziej letnich warunków, są to typowe śpiwory 3-sezonowe.
Dobrze rozwiązana jest tutaj górna połowa śpiwora, która ma komory szyte pionowo zamiast klasycznego poziomego kroju komór. Dzięki temu puch nie przesuwa się na boki ani pod plecy, lecz pozostaje na swoim miejscu. Dzięki temu ciało jest równomiernie ogrzewane. W innych śpiworach często spotykałam się ze złym wykonaniem zamka, który podczas zapinania zacinał się o materiał lub nie można go było łatwo rozpiąć od wewnątrz. Tutaj zastosowano dwukierunkowy zamek błyskawiczny, który się nie zacina. W chłodną noc nie trzeba więc wysuwać rąk ze śpiwora, ale można go wygodnie rozpiąć od wewnątrz.
Z kolei w ciepłą noc można zostawić dolną część lekko otwartą dla wentylacji. Zamek ma dodatkowo od wewnątrz listwę ochronną, dzięki czemu nie powstaje tu słaby punkt. W górnej części wyposażony jest w zatrzask zapobiegający samoczynnemu rozpinaniu. Głowę w cieple utrzymuje ocieplany kaptur z kołnierzem ściągającym.
Pary docenią kompatybilność z odpowiednikiem śpiwora Spark w wersji męskiej, z którym można spiąć zamki na całej długości, tworząc wystarczająco dużo miejsca w postaci dużego połączonego śpiwora dla dwojga.
Śpiwór wykonany jest z ultralekkiego materiału nylonowego, który jest wodoodporny, a jednocześnie oddychający. W jego komorach wszyty jest gęsi puch najwyższej jakości, 850+ cuin. Kiedy rozpakujesz go z worka kompresyjnego i pozwolisz mu chwilę „odetchnąć”, możesz od razu otulić się maksymalnie puszystym śpiworem.
Puch ma dodatkowo wodoodporną impregnację Ultra-Dry Down. Dzięki temu, gdy wyruszysz obserwować gwiazdy lub zorzę polarną, możesz spać pod gołym niebem nawet bez worka biwakowego. Puch nie zbije się od porannej rosy, ponieważ wilgoć do niego nie wniknie. Wręcz przeciwnie, będzie Cię grzał aż do pierwszych promieni słońca i porannej kawy. :-)
Śpiwór Spark Women's -9C Regular testuję na razie od kilku miesięcy. Wyruszył ze mną na skiturowe przejścia po austriackich Alpach, gdzie spaliśmy w winterraumach. Na te przejścia pakowałam się do plecaka 40 l, gdzie zmieściłam go razem ze sprzętem zimowym. Poważny test odbył się w Karkonoszach podczas spania „pod gołym niebem“, gdzie spaliśmy w częściowej jamie śnieżnej. Prognoza zapowiadała temperaturę około – 8ºC, co jest granicą komfortu tego śpiwora, a mnie ciekawiło, jak sobie poradzi.
Wieczorem była duża wilgotność, która jeszcze trochę obniżyła temperaturę odczuwalną, a do tego doszedł zimny wiatr. Tutaj świetnie sprawdził się górny kołnierz śpiwora, który można ściągnąć tak, że na zewnątrz wystaje właściwie tylko nos. Dzięki wystarczająco ocieplonemu kapturowi, środkowej części ciała i dopracowanej części na stopy, nigdzie nie czułam słabego punktu, przez który mógłby przenikać chłód, a zimno nie obudziło mnie przez całą noc.
Ponieważ należę do „zmarzluchów”, mam problem z rozgrzaniem stóp podczas chłodnych nocy w górach. Ten śpiwór w chłodne wieczory, gdy temperatury spadały do zera lub były już poniżej zera, pięknie utrzymywał komfort cieplny. Duży plus widzę w wodoodpornej impregnacji zarówno materiału wierzchniego za pomocą DWR, w połączeniu z hydrofobowym puchem. W wilgotne dni spowite mgłą śpiwór pozostaje suchy i zachowuje swoje właściwości. Dzięki temu odpada mi problem pakowania wilgotnego śpiwora do plecaka i jego późniejszego suszenia, na co czasami nie ma możliwości ani warunków.
Jak to mówią, wszystko jest ze sobą powiązane. Na komfort cieplny śpiwora wpływa również chłód od ziemi. Duży wpływ ma na to wybór karimaty. Jaką ja używam podczas zimowych wędrówek, możesz przeczytać tutaj.

Muszę przyznać, że początkowo wahałam się przed zakupem tego śpiwora, ale przez czas, odkąd go mam, nie zawiódł mnie. Za nieco wyższą cenę otrzymuje się naprawdę wysokiej jakości śpiwór, gdzie stosunek ceny do wydajności jest odpowiedni. Śpiwory syntetyczne po pewnym czasie całkowicie tracą swoje właściwości, włókna się łamią i śpiwór już nie oferuje takiego komfortu cieplnego jak na początku, nie mówiąc o tym, ile miejsca zajmuje w plecaku. Śpiwór puchowy posłuży Ci wiele lat bez utraty właściwości, a do tego świetnie się kompresuje. Jedyne, co jest zalecane, to oddanie go raz na jakiś czas do specjalistycznej pralni. Śpiwór jest tam delikatnie prany i wraca do Ciebie jak nowy, łącznie ze sprężystością puchu. Dlatego warto zainwestować w model wyższej jakości.
+
|
-
|
Sea to Summit Spark to niezawodny partner na chłodne noce. Jest wykonany z najwyższej jakości ultralekkich materiałów. Spośród nich najbardziej wyróżniłabym wodoodporność całego śpiwora, w tym wysokiej jakości hydrofobowego gęsiego puchu o sprężystości 850+ cuin. Dzięki temu na szlaku będzie Ci się spało lepiej niż w domu pod pierzyną. Maksymalna oddychalność gwarantuje, że się w nim nie spocisz. Mimo że cenowo należy do kategorii droższych śpiworów, warto w niego zainwestować. Użyte materiały i właściwości plasują go wśród naprawdę najlepszych śpiworów i niewiele innych zaoferuje Ci porównywalne właściwości.

Autor: Kamča Zelinková
Źródła: archiwum autorki
















