Jak rozpalić ogień

Spis treści |
Trekking bez ogniska jest jak seks bez miłości. Po prostu czegoś mu brakuje. Jasne, w dzisiejszych czasach mamy mnóstwo narzędzi do rozpalania ognia i w przeciwieństwie do naszych prapradziadów nie postrzegamy tego jako czegoś niezwykłego. Ale jak sobie poradzić w sytuacjach, gdy wszystkie żywioły sprzysięgły się przeciwko nam, światła ubywa, a my tak bardzo chcielibyśmy zjeść coś ciepłego, zanim zawiniemy się w śpiwór?
Wstęp
Umiejętność rozpalenia ognia na szlaku jest jedną z najważniejszych umiejętności. Istnieje wiele narzędzi, które w idealnych warunkach działają bez zarzutu, a rozpalenie ognia przy użyciu suchych jak pieprz świerkowych drzazg, kilku stron wczorajszej gazety i porąbanych dębowych polan potrafi każdy. Rozdmuchanie iskry w wilgotnym, jesiennym lesie to już zupełnie inna liga.
Dyscyplina ogniowa jest bardzo szeroka i to, co sprawdza się w warunkach laboratoryjnych, niekoniecznie musi działać w naturze. Dziś skupimy się na rozpalaniu klasycznego ogniska, ponieważ umiejętność wyczarowania płomienia z niczego to jest dopiero wyzwanie.
3 klucze do ognia
Pierwszym kluczem do gwarantowanego rozpalenia ognia jest wiedza. Im więcej wiesz o mechanizmie spalania, o właściwościach różnych materiałów i darów natury, tym większe masz szanse na sukces, nawet w pogarszających się warunkach. I nie, znane trampowskie mądrości, że kora brzozowa pali się nawet na mokro, nie wystarczą.
Drugim kluczem jest przygotowanie. Trampowie zawsze nosili przy sobie pudełko z przyborami do rozpalania ognia, które sami przygotowywali. Takie pudełko doceni każdy turysta, który w swoich planach uwzględnia ognisko. Spakuj odpowiednie środki do rozpalania ognia na idealny scenariusz, awaryjne podpałki i, w przypadku większych ognisk, narzędzia do przygotowania drewna. Przygotowanie to także zachowanie podczas całego trekkingu. Jeden z moich znajomych już po pierwszym kilometrze marszu zaczyna zbierać korę, suchą trzcinę i drobne gałązki, które z radością upycha do kieszeni i siatek plecaka. Być może komuś wyda się to ekstremalne, ale taka drobnostka może pomóc zamienić godzinne klęczenie w nasiąkniętym jesiennym mchu na szybką, pięciominutową akcję i późniejsze grzanie się w cieple ogniska.
Ostatnim kluczem są doświadczenia. Świetnie, że przeczytasz ten artykuł i dobrze się przygotujesz na wyprawę. Ale jeśli niczego z tego wcześniej nie wypróbujesz i krzesiwo po raz pierwszy wyciągniesz dopiero w sytuacji kryzysowej, prawdopodobnie na nic Ci się nie przyda. Kto oglądał amerykański reality show Survivor, gdzie rozpalenie ognia jest biletem do finału, ten wie, o czym mowa. Nieważne, czy będziesz polegać tylko na zapalniczce, czy spróbujesz innej metody, zdecydowanie nie lekceważ treningu na sucho.
Metody rozpalania ognia
Przyjrzyjmy się poszczególnym technikom, od najprostszych po te bardziej skomplikowane. Plusy i minusy każdej z nich znajdziesz w przejrzystej tabeli.
Zapalniczka
Zapalniczka stała się nieodłącznym elementem wyposażenia każdego wędrowca i zasłużenie zajęła swoje miejsce w ekwipunku outdoorowym, ponieważ ogień za jej pomocą rozpali (chyba) każdy. Wystarczy kupić w kiosku zapalniczkę za kilka złotych, a nawet dwie zapasowe, i na krótszym trekkingu mamy problem ognia z głowy.
Zalety
|
Wady
|
Coś ekstra
Nie wszystkie zapalniczki sprawdzają się w złych warunkach, dlatego na trudniejszy trekking sięgnij po zapalniczkę outdoorową – żarowy płomień oprze się wiatrowi, a metalowa obudowa będzie solidniejsza niż plastikowa. Zapalniczka żarowa PowerLighter III szwedzkiej marki Primus należy do najlepszych na rynku. Jej płomień osiąga temperaturę do 1300°C, a zbiornik można łatwo uzupełniać.
Zapałki sztormowe
Zwykłe zapałki są z nami od 1832 roku, ale co by tu jeszcze ulepszyć? Wiatr na górskiej polanie kręci się w kółko i zdmuchuje płomień, ledwo zdążysz potrzeć. Rozwiązaniem są zapałki sztormowe, które mają dłuższą główkę, palą się nawet na wietrze i wilgoci, a ich draska nie zużyje się po pierwszych pięciu próbach.
Zalety
|
Wady
|
Zwykłe zapałki
Zgarnięcie pudełka zwykłych zapałek z kuchni to pestka, ale ich użycie w terenie będzie wymagało albo naprawdę dobrych warunków pogodowych, albo sporej dozy cierpliwości.
Zalety
|
Wady
|
Krzesiwo
Kochasz ogień, a ogień kocha Ciebie? W takim razie o krzesiwie na pewno słyszałeś. A jeśli nie, czas to nadrobić, ponieważ w przeciwieństwie do zapalniczek i zapałek, z krzesiwa uzyskasz tylko iskrę, a do płomienia będziesz musiał doprowadzić sam. Krzesiwa wróciły do łask jako urozmaicenie dla zaprawionych w bojach mistrzów ognia lub jako awaryjna rezerwa na wypadek, gdyby zapalniczka czy zapałki zawiodły.
Zalety
|
Wady
|
Nowoczesne krzesiwa, takie jak FireSteel, wykonane są ze stopu magnezu, wytrzymują tysiące użyć i generują iskry o temperaturze blisko 3000 °C. To wystarczająco dużo, by zapalić kuchenkę gazową jednym ruchem.
Metody prymitywne
To wariant raczej dla pasjonatów i tradycjonalistów. W telewizji tarcie drewna wygląda stylowo, ale jeśli nie jesteś Bearem Gryllsem, przygotuj się na godziny mozolnej pracy. Opanowanie tych pradawnych sztuk zajmuje lata treningu. Wymagają one nie tylko siły i techniki, ale też znalezienia odpowiednich gatunków drewna, co w wilgotnym lesie może być niemożliwe.
Suchy jak pieprz, czyli wszystko o podpałce
Czym właściwie jest podpałka (ang. tinder)? W zasadzie wszystkim, co jest łatwopalne i potrafi złapać iskrę.
|
Na samej podpałce rozpalanie ognia się nie kończy. Gdy tylko pojawi się pierwszy płomień, trzeba zacząć go karmić coraz grubszymi kawałkami drewna. Pamiętaj, że w lesie legalnie można zbierać tylko gałęzie o średnicy do 7 cm.
Zasady rozpalania ognia w Polsce
Ogień to dobry sługa, ale zły pan. W Polsce obowiązuje zakaz rozpalania ognisk w lasach i w odległości 100 m od nich. Wyjątkiem są specjalnie wyznaczone do tego miejsca. Na terenie prywatnym można rozpalać ognisko wyłącznie za zgodą właściciela. W Parkach Narodowych i rezerwatach przyrody obowiązuje całkowity zakaz. Należy również pamiętać o okresowych zakazach wstępu do lasu z powodu zagrożenia pożarowego.
![]() |
Jak legalnie spać w lesie?Spakować jedzenie na dwa dni, w piątek zarzucić plecak na plecy i cały weekend wędrować po lesie. Ta czeska pasja, dziś nazywana bushcraftem, kiedyś była po prostu trampingiem. |
Nie zapomnij o gaszeniu
Po każdej imprezie trzeba posprzątać, a po każdym ognisku – dokładnie je ugasić. Niezagaszone ognisko może doprowadzić do pożaru korzeniowego lub ponownego zapłonu od wiatru. Najlepiej zalać ognisko wodą i upewnić się, że nic się nie tli. Drugą opcją jest zasypanie żaru ziemią i dokładne zadeptanie.
Niech ogień na szlaku Was grzeje, a nie parzy.
Przydatne linki
Autor: Matyáš Vejskal



Kuchenki
Krzesiwa
Naczynia
Prowiant
Z głownią stałą
Noże składane
Multitoole
Siekierki i saperki





























