TEST: Śpiwór Warg Microlite 1000
Spis treści |
Charakterystyka
|
|
Producent: |
|
Waga: | 1,1 kg |
Materiał wewnętrzny: | Nylon |
Materiał zewnętrzny: | Nylon Ripstop |
Temp. komfortowa: | 7 °C |
Temp. graniczna: | 2 °C |
Temp. ekstremalna: | -13 °C |
Krój | mumia |
|
Materiał
Śpiwór WARG Microlite już na pierwszy rzut oka przyciąga uwagę swoim wewnętrznym materiałem, który wzbudził moją ciekawość. Izotermiczna folia RefleXtherm sprawia bowiem wrażenie nieziemskie.
Miałam pewne obawy, czy spanie w folii nie będzie nieprzyjemne, czy nie będzie twarda, szeleszcząca, nie będzie się marszczyć, a przez to uciskać i tym podobne. Faktem jest, że materiał jest przyjemny w dotyku, miękki, właściwie w ogóle nie sprawia wrażenia folii. I nie szeleści. Dodatkowo dzięki perforacji jest również przewiewny i paroprzepuszczalny. Nie musicie się więc martwić, że rano będziecie się czuli jak po nocy w foliowej torebce. Użycie folii jako warstwy wewnętrznej uważam za świetny pomysł na zaoszczędzenie na wadze, a jednocześnie zachowanie lub nawet zwiększenie komfortu termicznego.
Również zewnętrzny materiał śpiwora jest przyjemny w dotyku. Chociaż na pierwszy rzut oka nie wzbudzał we mnie przesadnego zaufania, podczas całego testowania nie doszło do żadnego mechanicznego uszkodzenia, a materiał wygląda na nienaruszony. Jest to Nylon 70 D 230T z powłoką ripstop, a więc o podwyższonej odporności na rozdarcia.

Szczegóły logo i wewnętrznej folii izotermicznej
Jeśli chodzi o izolację, cały śpiwór jest wypełniony mikrofibrą Warmthal, która w porównaniu z puchem lepiej radzi sobie z wilgocią, a jednocześnie zapewnia dobre właściwości termiczne przy zachowaniu niewielkiego rozmiaru. Na letnie wędrówki mikrofibra wydaje mi się dobrym wyborem, ponieważ nie trzeba się martwić o sporadyczne zamoknięcie, a materiał śpiwora jest mniej wymagający w utrzymaniu niż puch. Chociaż osobiście jestem entuzjastką puchu, a jego niska waga i dobra kompresyjność są trudne do pobicia przez syntetyki, to tutaj, dzięki zastosowaniu folii, udało się moim zdaniem osiągnąć dobry stosunek ciepła do objętości/wagi.

Całe wnętrze wyłożone folią izotermiczną.
Krój i rozmiar
Jeśli chodzi o oszczędność wagi i rozmiaru opakowania, krój mumii jest logicznym wyborem. Dodatkowo podczas snu nie ogrzewasz niepotrzebnie dużej przestrzeni. Mając 162 cm wzrostu, testowałam wersję SHORT, która jest przeznaczona dla osób o wzroście do 175 cm i pasowała mi idealnie – zarówno długością, jak i szerokością. W sprzedaży są jeszcze 2 inne wersje długości tego śpiwora, dla osób o wzroście do 195 cm, a także wersja LONG dla wysokich osób do 205 cm.

Wygląd ogólny
|
|
Dodatki
Oprócz wspomnianej już folii izotermicznej, moją uwagę przykuł również ściągany, ocieplony kołnierz wewnątrz śpiwora. Do jego ściągnięcia służy mocny, okrągły sznurek z samozaciskiem, podobnie jak w przypadku kaptura. Oba ściągacze można wyczuć bez większego problemu, jednak wydaje mi się, że ich ściąganie idzie dość ciężko. Za każdym razem zajmowało mi trochę czasu, zanim udało mi się ściągnąć to, co chciałam i tak mocno, jak chciałam.
Główny zamek YKK jest dwukierunkowy, co pozwala na rozpięcie śpiwora również od strony nóg (zamek nie biegnie aż do samego końca śpiwora, kończy się kawałek nad kostkami). Uchwyt górnego suwaka jest wyposażony w sznurek z plastikową końcówką dla lepszego chwytu oraz plastikową osłonkę antibite. Dla mnie to świetny detal, który zapobiega wciągnięciu tkaniny do suwaka, a także samoczynnemu rozpięciu zamka. Od wewnętrznej strony śpiwora cały zamek jest dodatkowo podszyty ocieplaną listwą.

Dwukierunkowy zamek błyskawiczny YKK z osłoną anitbite.
Pokrowiec
Worek kompresyjny to element wyposażenia, który budzi we mnie raczej pytania. Po pierwsze, sam materiał, który jest lekki i cienki, nie wzbudzał we mnie zaufania na pierwszy rzut oka. Co okazało się błędną oceną. Kompresja odbywa się poprzez ściągnięcie górnej części worka do dolnej za pomocą 4 pasków zakończonych plastikową klamrą z trzema zębami. Nakładanie całego wierzchu na śpiwór raczej mnie spowalniało, paski się plątały, a wierzch marszczył. Może to być jednak spowodowane tylko brakiem wprawy lub moją niezdarnością.

Informacje na pokrowcu
Oznaczenia temperaturowe i użytkowanie
Śpiwór testowałam w trakcie minionej jesieni, więc miałam okazję wypróbować go zarówno w temperaturach powyżej jego komfortu 7 °C, jak i później, gdy temperatura zbliżała się do zera. Spałam pod namiotem na dobrej jakości materacu dmuchanym, a także na materacu w chłodzie niewygrzanej jesiennej chaty. Latem (lub w łagodnym okresie wiosny i jesieni) mogę sobie całkiem spokojnie wyobrazić spanie w tym śpiworze pod gołym niebem / celtą / tarpem itp. Wilgoć, która skraplała się na nim podczas spania w namiocie, dość szybko wysychała, więc wierzę, że z poranną rosą byłoby podobnie.
W temperaturach około 7-10 °C miałam na sobie ciepłe skarpety, spodnie merino i koszulkę z długim rękawem, przy niższych temperaturach dodawałam bluzę. Niektóre noce miałam oprócz tego na głowie czapkę, ponieważ kaptur od wewnątrz nie jest podszyty folią izotermiczną i chociaż nie jestem pewna, czy nie było to jakieś placebo, wydawało mi się, że w samym kapturze jest mi chłodniej. Poza tym wolę spać z głową poza śpiworem, do czego zresztą dochodziło również dlatego, że kaptur mi się zsuwał.

Testy pod namiotem
Ocena:
+
|
-
|
Podsumowanie
Pomysł wykorzystania folii izotermicznej jako wewnętrznej warstwy wydaje mi się godny uwagi. Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się, aby po wślizgnięciu do śpiwora tak szybko poczuć, jak się nagrzewa i aby było mi tak ciepło w tak cienkim syntetycznym śpiworze. Folia spełnia swoją funkcję znakomicie, a ciepło, które emitujesz, po prostu zostaje z tobą. Zarówno zewnętrzny, jak i wewnętrzny materiał śpiwora jest przyjemny w dotyku, a wysokiej jakości zamek YKK oraz wewnętrzna kieszeń na drobiazgi to dodatkowe atuty. Podane zakresy temperatur wydają mi się adekwatne, a dzięki zastosowanym materiałom śpiwór jest łatwy w pielęgnacji. Mamy tu więc produkt, który oferuje korzystny stosunek ceny do jakości i który z pewnością spakowałabym na letnią wędrówkę, nawet w wyższe góry niż te w Polsce.

Rozłożony śpiwór WARG Microlite 1000
Przydatne linki
Autor: Blanka Zajacová, Świat outdooru
Źródła: archiwum autora