ForCamping s.r.o.

Porównanie

10 Porównywanie

Sekcja użytkownika

Zaloguj się

Koszyk

Twój koszyk jest pusty. Potrzebujesz pomocy z wyborem? Zajrzyj do poradnika lub napisz do nas.

Darmowa dostawa

299,00 

Czy wiesz, że oferujemy darmową dostawę przy zamówieniach powyżej 299,00 zł?

Do porównania można dodać maksymalnie 10 produktów. Przejdź do porównania

Wędrówka po Indiach – cz. 3: Kumbh Mela, największe święto świata

Jego podróż przez Indie, pełna przygód i niezapomnianych wrażeń, trwa w najlepsze. Po kolejną dawkę emocji, w tym wspomnianą świętą kąpiel, zabiera nas – a jakże – tuktukiem.

Podróż autostopem

Pierwsza podróż stopem

Moje pierwsze podróże stopem odbyłem jako młody uczeń szkoły podstawowej. Wyszło to zupełnie naturalnie, ponieważ musiałem dojeżdżać ze wsi do miasta i z powrotem, co oznaczało długie i nudne czekanie na autobus. Z zapałem początkującego poszukiwacza przygód stanąłem wtedy po raz pierwszy przy drodze i zakręciłem kołem życiowej ruletki. Doskonale pamiętam, że zatrzymał mi się jakiś młody gość w starej Skodzie 105, któremu w połowie drogi zabrakło paliwa. Spod siedzenia wyciągnął dwie butelki PET pełne benzyny i po mistrzowsku rozwiązał problem. Chwilę później jednak coś zaczęło szwankować w akumulatorze, więc musiał zdemontować tylne siedzenia i trochę nim poruszać. Mimo tych wszystkich perypetii dotarłem do domu cały i zdrów, ale tacie oczywiście nic nie powiedziałem, chociaż był to kluczowy moment w moim życiu.

Podróżowanie autostopem

Zdjęcie Vojtěch Kadera

O autorze

Vojtěch Kadera

Poszukiwacz przygód i nomada z krwi i kości. Wszystkie swoje podróże i życiowe perypetie opisuje w dekadenckich opowiadaniach, które charakteryzują się surowością i hedonizmem. W 2020 roku autor wydał swoją debiutancką książkę – Baťůžkář: příběh štamgasta.

Chyba zostanę pisarzem

Wiele lat później (miałem wtedy chyba dwadzieścia jeden lat) znowu stałem z kciukiem w górze przy drodze, z tą różnicą, że miałem ze sobą plecak pełen rzeczy i wymarzony plan wyprawy do Hiszpanii. Po około godzinie zatrzymał mi się kierowca furgonetki i mówi: „Cześć, kolego. Słuchaj, jadę do Paryża. Jeśli chcesz, to wskakuj”. No to wskoczyłem.

Los rzucał mi pod nogi kolejne wyzwania, a ja, jak na Vojtěcha Kaderę przystało, uparcie stawiałem im czoła. Miałem mnóstwo odważnych planów, na przykład, że zostanę uznanym fotografem albo będę zdobywać niebezpieczne szczyty najwyższych gór na świecie, ale moja kondycja fizyczna była fatalna, a aparat fotograficzny został mi skradziony. Budżet się kurczył, a jedynym sposobem na sensowne dokumentowanie moich eskapad było pisanie o nich. I tak piszę.

Logo partnera

Dumni partnerzy podróżnika Vojtěcha Kadery

W ramach projektu WSPIERAMY WASZE MARZENIA pomagamy sportowcom, poszukiwaczom przygód i pasjonatom realizować ich marzenia. Wspieramy również wydarzenia kulturalne, sportowe, turystyczne i podróżnicze, a także inicjatywy społeczne grup i osób indywidualnych.

Podróż do Indii – ciąg dalszy nastąpi

W tym cyklu będę Wam opowiadać o mojej podróży do Indii, którą odbyłem dwukrotnie, ale dopiero za drugim razem z sukcesem. Mój pierwotny plan zakładał, że do tego magicznego kraju kontrastów dotrę autostopem i z minimalnym budżetem, co oczywiście wynikało z faktu, że ciągle wędrowałem po świecie i nie miałem stałej pracy. Dostosowałem do tego całą swoją minimalistyczną filozofię. Miałem tylko dwudziestolitrowy plecak i ultralekki śpiwór marki Pinguin. Poza tym twierdziłem, że wystarczy mi to, co mam na sobie. Z takim ekwipunkiem wyruszyłem, a w kieszeni grzało mnie dokładnie trzysta euro.

Moja odyseja na przemian zmieniała się z romantycznej podróży w walkę o przetrwanie. Wędrówka bez namiotu i ciepłych ubrań, zwłaszcza przez bałkańskie góry, była prawdziwą drogą przez mękę. Miałem cichą umowę z wszechświatem, że w razie potrzeby zawsze rzuci mi pod nogi jakieś ubranie, ale najwyraźniej czasem o tym zapominał. Nie można było na nim polegać. Mimo to wytrwale kontynuowałem podróż na południe.

W ten sposób wędrowałem przez około cztery miesiące, podczas których dotarłem aż na południowe wybrzeże Turcji, do miasta Antalya. Tam jednak ostatecznie skończyły mi się siły i pieniądze, więc całą drogę powrotną wróciłem autostopem do Czech. Podróż w przeciwnym kierunku zajęła mi około tygodnia.

Do tego szalonego pomysłu wróciłem po latach, gdy w końcu miałem odpowiedni budżet i sprzęt. Postanowiłem kontynuować tam, gdzie skończyłem, i tak jesienią 2018 roku siedziałem w samolocie lecącym do Antalyi.

Obrazek z podróży po Indiach

Wędrówka po Indiach – część 1

Już kilka pierwszych godzin spędzonych na indyjskiej ziemi przekonało podróżnika Vojtę Kaderę, że Indie to miejsce niezwykle intensywne.

>>> CZYTAJ DALEJ <<<

Przydatne linki

Autor: Vojtěch Kadera

Źródła: archiwum autora, unsplash.com

Artykuły na podobny temat

Przejście Masywu Śnieżnika Kłodzkiego

Przejście Masywu Śnieżnika Kłodzkiego
Radości i trudy przejścia Masywu Śnieżnika Kłodzkiego opisała dla Was w dzisiejszym artykule Katka Balcarová, która uprawia szeroką gamę sportów, a w szczególności wspinaczkę, bieganie i turystykę.